30 października w wieku zaledwie 47 lat zmarł Aaron Spears
Dotarła do nas bardzo smutna wiadomość:
30 października w wieku zaledwie 47 lat zmarł Aaron Spears,
wybitny perkusista, jeden z najsłynniejszych i najbardziej twórczych amerykańskich muzyków młodego pokolenia.
Urodził się 26 października 1976 r. w Waszyngtonie, po raz pierwszy zasiadł za bębnami jako pięciolatek. Jego talent, pasja i pracowitość sprawiły, że grał z najlepszymi – jego nazwisko wymieniane jest w towarzystwie takich gwiazd muzyki jak James Brown, Alicia Keys, Backstreet Boys, Ariana Grande czy Usher. Był także nauczycielem gry na perkusji i w tej roli wielokrotnie pojawiał się w Centrum Kultury, prowadząc „kliniki perkusyjne”. Miał dar roztaczania wokół siebie pozytywnej energii i umiał używać swojego talentu, by inspirować innych do stawania się lepszymi nie tylko jako muzycy, ale także jako ludzie.
Aaron, byłeś najlepszy, dziękujemy za wszystko.
Będzie nam Ciebie brakowało.
foto: Marcin Masalski